Zgłosiła się do mnie klientka, która chciała zabudować wnękę w przedpokoju. Jednak nie miała to być typowa szafa z drzwiami przesuwnymi. Miała być część na powieszenie ubrań, kilka dużych szuflad. Szafa, do której będzie można schować deskę do prasowania i odkurzacz. I jak się zmieści to jeszcze trochę półek na inne rzeczy.
Z różnych względów wybór materiału był dosyć klasyczny - płyta wiórowa.
Wykonałem niezbędne pomiary i razem z klientką wybraliśmy odpowiedni rodzaj płyty by pasował do drzwi w przedpokoju. Zrobiłem dokładny projekt i zamówiłem materiał. Po kilku tygodniach otrzymałem płyty pocięte na wymiar i z odpowiednio oklejonymi krawędziami.
Na początek wziąłem się za złożenie szuflad. W bokach szuflad wyciąłem rowki, w które weszło dno. Dna szuflad robię zawsze ze sklejki - tutaj 8mm - to daje odpowiednią wytrzymałość, zwłaszcza przy dużych szufladach. A szuflady wyszły naprawdę spore - ponad 45 l pojemności każda. Dodatkowo sklejkę przemalowałem lakierem bezbarwnym by można było łatwo przetrzeć szmatką przy czyszczeniu. Boki połączyłem na klej i lamelki.
Następnie wziąłem się za przygotowanie wszystkich części składowych korpusu. No więc wykonałem niezbędne frezowania pod lamelki i zamontowałem prowadnice do szuflad. Tak przygotowane elementy zacząłem sklejać w całość. Zastosowałem klejenie, gdyż zawsze staram się minimalizować używanie metalowych łączników, nawet w meblach z płyty.
Korpus składa się z 2 części o równej szerokości. To umożliwiło mi montaż w modułach. Najpierw robiłem lewą część korpusu. Tam było miejsce na 4 szuflady i przestrzeń do wieszania kurtek na haczyki oraz półka na czapki itp. Dla usztywnienia dodałem też plecy z HDF.
Teraz można było przystąpić do montażu prawej części korpusu. Tutaj znalazła się duża szafa zamykana jednoskrzydłowymi drzwiami. W środku jest wydzielone miejsce na deskę do prasowania, kilka półek w tym jedna większa na odkurzacz oraz przestrzeń do wieszania ubrań na drążku. Po dołożeniu prawej części korpusu zamontowałem strop, który spiął wszystkie ściany i podobnie usztywniłem plecy płytą HDF.
Mając gotowy korpus zamontowałem drzwi oraz fronty szuflad.
W związku z tym, że wnęka, którą należało zabudować była dosyć wysoka to ponad korpusem szafy zostało grubo ponad pół metra przestrzeni. Tam umieściłem dwukomorową szafkę z półką zamykaną na łącznie 2 pary drzwi. Połączenia oczywiście też wykonałem na lamelki i klej.
Gdy już wszystkie elementy składowe były gotowe, przewiozłem całość do klienta. Tutaj dał o sobie znać drobny minus mebli klejonych - korpus szafy dzięki swoim rozmiarom ważył naprawdę sporo i wniesienie go na miejsce docelowe kosztowało niemało wysiłku. Po ustawieniu szafy we wnęce, zamontowałem drzwi, drążek do wieszania ubrań, przymocowałem haczyki, uchwyty i żelowe odbojniki.
Całość prezentuje się całkiem okazale, a jednocześnie ukrywa swoją wielkość ponieważ cała głębokość jest schowana we wnęce :
Witam. Świetny projekt! Jakiej firmy lamelownicy Pan używa? Czy połączenie na lamelki w przypadku płyt wiórowych uważa Pan za wystarczająco mocne połączenie?
OdpowiedzUsuńProszę o odpowiedź na: lim1970@wp.pl
Potrzebuję porady i wykonania kilku rzeczy w domu. Czy mogę prosić o kontakt?Jest gdzieś Pana mail?
OdpowiedzUsuńZapraszam do kontaktu na biuro@pasjadrewna.pl lub pod nr 532 233 867
UsuńNie wiem czy mi się wydaje ale chyba ta szafa troszkę wystaje? ja mam też zabudowaną wnękę szafą przesuwną z http://iszafy.pl/ i co to milimetra jest dopasowana do wnęki, sama się zastanawiałam jak to się tak genialnie udało zrobić. Jakby złączona całkiem z tą ścianą była. I jaka pojemna jest.
OdpowiedzUsuń