Najważniejsze są tutaj oczywiście drzwi. Najpierw wykonałem ramę z kantówek 3x5 cm. Poprzeczki łączące podłużnice zostały umieszczone na końcach, na wysokości planowanych zawiasów oraz w środku wysokości. 3 poprzeczki "wewnętrzne" połączone są na klejone czopy kryte dodatkowo wzmocnione kołkowaniem. To zapewniło mocne i trwałe połączenie. Poprzeczki na końcach zostały przykręcone wkrętami, gdyż nie chciałem osłabiać gniazdami końcówek podłużnic. Na koniec, pomiędzy środkowe segmenty zostały wstawione elementy skośne - charakterystyczne "Z", które dodatkowo usztywniają konstrukcję drzwi.
Rama okazała się - zgodnie z założeniami - lekka i bardzo sztywna. Została dokładnie zaimpregnowana i pomalowana na kolor zgodny z resztą domku.
Następnym elementem było deskowanie. Wykorzystałem te same deski podbitki jak na ściany domku. Tym razem układając je pionowo dla kontrastu względem ścian. Deski przybiłem do ramy tak samo jak w przypadku ścian. Wystające poza ramę fragmenty zostały ucięte i ofrezowane.
Drzwi zostały osadzone na 2 zawiasach. Potem doszedł jeszcze skobel i można powiedzieć, że zaczęły swoją normalną "pracę".
Po drzwiach przyszła kolej na okno. W już zamontowaną ramkę należało wstawić szybę, przykleić ją na silikon i zamknąć ćwierćwałkiem.